wtorek, 22 kwietnia 2014

Zakończenie no.2

Ario, błagam! J-ja na prawdę się zmieniłem, odczarowałaś mnie! Możemy zmienić ten świat, zakończyć wojnę!  Zobaczysz~! Uda się!
- Ario! Nie! Chodź ze MNĄ! - Nakłaniał Naoki, ale Dziewczyna patrzyła tylko na Tetsu. Zrobiła krok ku niemu.
- Tetsu, czy mogę tobie zaufać? - Spytała. Chłopak przytaknął. 
- No więc, chodźmy. - Podeszła do niego bliżej i złapała go za rękę. Król uśmiechnął się. 
Ach~! Dziękuję, że mi zaufałaś! Tędy~!
Razem zaczęli iść w stronę królestwa. 
- Ario! ARIOOOO!!! NIEEE!!! - Jeszcze przez chwilę było słychać Naokiego, ale nagle jego wołanie ucichło, a zastąpił je odgłos wpadającego w coś ostrza. 
- T-tetsu! Słyszałeś to? C-co się stało z Naokim? - Zaniepokoiła się. Nagle zatrzymali się. Byli już na polanie. Las jakby stał się ciemniejszy. 
- Tetsu! - Przeraziła się. 
Ahahahaha! Głupia z ciebie dziewczyna! 
Złapał ją mocniej za rękę. Aria była bardzo przerażona, co mu się stało?!
- Tetsu! O co chodzi? Czy znów klątwa zaczęła działać, przecież ją zdjęłam! - Zmartwiła się. 
Ach, zamknij się!
Matka nie nauczyła cię nie ufać obcym?
Przecież to takie proste! Nie masz takiej mocy, aby mnie zmienić! NIKT nie ma! Ahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha!!!!
Przecież jestem królem mięty, a ty tylko głupią nimfą!!!
Zaczęła płakać. 
- TETSU!!! - Wyrwała się i zaczęła uciekać. Nagle znalazła się na rozstaju dróg, ale...
- NAOKI!!! - Elf leżał martwy, cały we krwi. Aria nie umiała się uspokoić. Nagle zasłabła. 
Głupia, miałaś TYLKO JEDEN wybór!
Ocknęła się na polanie. Nic nie czuła. Siedziała na krześle, w tej samej białej sukience, miała zielone włosy i te same, okropnie miętowe oczy. Nie mogła mówić, nie mogła się ruszyć, tylko myślała nad tym, jak bardzo duży błąd popełniła, a z jej oczu wytaczały się łzy.
Prawdziwe zakończenie
Mięta~!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz